Przepis pochodzi z książki: "Encyklopedia kuchni włoskiej" i wypróbowałam go robiąc dwa słoiki ze swoich, ogrodowych pomidorów. Resztę sosu zjedliśmy ze świeżym chlebem i nie minął dzień, a kupiliśmy kilogramy pomidorów, by zrobić zimowe zapasy. Warto zainwestować w naprawdę dobre, soczyste pomidory, ponieważ od nich zależy cały smak sosu. Moje pochodzą ze sprzedaży ekologicznej i są naprawde dobrej jakości, a cena nie odbiega mocno od ceny straganowej. Sos jest tak aromatyczny, że można go podawać bez mięsa.
![]() |
fot. Justyna Wójcik |
Składniki na 3 słoiki 330ml:
- 1,5 kg pomidorów obranych i pokrojonych w kostkę (ja nie obieram pomidorów, ponieważ zależy mi składnikach spod skórki, a że kupuję eko, nie martwię się o pestycydy, ale uprzedzam, że w czasie gotowania skórka może zejść z pomidora)
- 3 duże ząbki czosnku drobno posiekane
- 9 świeżych listków bazylii pokrojonych w kawałki (ja używam ostrych nożyczek do papieru)
- 1/4 szklanki oliwy do smażenia
- sól, pieprz do smaku
- łyżeczka suszonego oregano (opcjonalnie)
Sposób przygotowania
Podsmażamy czosnek na oliwie. Kiedy nabierze złotawego odcienia dodajemy pomidory i bazylię. Przyprawiamy. Gotujemy ok. 35 minut. Przekładamy gorące do wyparzonych słoików. Odwracamy do góry dnem. Na drugi dzień dodatkowo zapasteryzowałam na sucho w piekarniku.
Opcjonalnie pomidory można zblenderować na papkę, zamiast kroić w kostkę.
Etykiety, wraz z kapturkami można kupić tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz