Moje pierwsze wegańskie ciasto :D Muszę przyznać, że robi się je łatwo i wygodnie, a smakuje pysznie :) Dzięki bananowi ma wyrazisty smak, a polewa z dodatkiem uzupełnia całość. Przepis pochodzi z jadłonomi, ale zmieniłam skład polewy. Ciasto jest wilgotne i mocno czekoladowe, ale nie mdłe.
Składniki:
- tabliczka gorzkiej czekolady połamanej na kawałki
- 1/3 szkl. oleju
- 1/3 szkl. brązowego cukru
- 2 dojrzałe, miękkie banany, rozgniecione widelcem lub blenderem - zamiennik jajek
- 1 i 1/3 szkl. mąki
- 1/3 szkl. mleka roślinnego
- 1/3 szkl. kakao - tego prawdziwego oczywiście ;)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Składniki na polewę:
- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, rozmieszanej w 2 łyżkach wrzątku
- 2 łyżki amaretto
Sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy olej, cukier i dokładnie mieszamy. Dodajemy mleko roślinne i puree bananowe. Mieszamy do gładkiej masy.
W osobnej misce łączymy suche składniki - mąkę, proszek, sól i kakao. Łączymy suche i mokre składniki, do uzyskania gładkiej masy.
Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy masę. Wyrównujemy i pieczemy 35-40 minut.
Ciasto wyciągamy z piekarnika i studzimy, robiąc w międzyczasie polewę. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, łączymy z kawą i amaretto. Wylewamy na ostudzone ciasto.
Uwielbiam takie wilgotne ciasta! Banan jako zamiennik jajek rządzi :D
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńWygląda na cudownie intensywne w smaku :)
OdpowiedzUsuń