Dzisiaj spędziliśmy rodzinną niedziele, wcinając spaghetti z włoskim sosem pomidorowym (przepis tutaj) i biszkopcik z galaretką. To była bardzo fajna niedziela i przyjemnie spędzony czas na wcinaniu i żartowaniu :)
fot. Bartek Trybus |
Składniki:
Składniki na biszkopt są w połówkowej proporcji, która w zupełności wystarcza na ciasto z galaretką lub ptasim mleczkiem. Na tort należy podwoić składniki na ciasto.
2 jajka (rozdzielone białka od żółtek)
0,5 szklanki cukru
0,5 szklanki mąki + łyżeczka proszku do pieczenia (przesiane)
2 łyżki oleju
1 łyżka kakao (prawdziwego, nie rozpuszczalnego)
1,5 brzoskwini (lub dowolnego innego owocu; to mogą być truskawki, maliny, kiwi, banan lub mieszanka)
galaretka owocowa (ja użyłam truskawkowej)
fot. Justyna Wójcik |
Przygotowanie:
Ubijamy białka na prawie sztywną pianę. Dodajemy stopniowo cukier, cały czas ubijając. Dodajemy żółtka, mąkę z proszkiem i olej. Miksujemy na gładką masę. Smarujemy tortownicę odrobiną tłuszczu i wylewamy ciasto. Pieczemy ok. 15-20 min w 180 stopniach.
Rozrabiamy galaretkę zgodnie z przepisem i studzimy. Wsadzamy do lodówki. Przygotowujemy owoce. Wystudzony biszkopt nawilżamy (smarujemy esencją z herbaty), a następnie układamy owocki. Kiedy galaretka osiągnie magiczny punkt wylewamy ją na ciasto. Magiczny, znaczy taki pomiędzy płynną galaretką, a stężałą - taki glucio :) Można wylać troszkę i sprawdzić, czy wsiąka w ciasto. Jeśli tak, to czekamy jeszcze trochę :) Całość można przyozdobić bitą śmietaną.
fot. Justyna Wójcik |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz